Artykuł w skrócie:

• Informacje i dane
• Dojście do Via Ferraty
• Przejście Via Ferraty
• Powrót do samochodu
• Zip Line w Cheile Turzii
• Czerwony szlak wokół wąwozu – jednodniowy trekking

Via Ferrata Sky Fly znajduje się na terenie wąwozu Turdy. Jej charakterystycznym punktem jest ogromna dziura w formacji skalnej dająca wrażenie, że przechodzimy przez jakieś Oko Saurona (a dokładnie Grotę Hili) 😀 Na trasie rozciąga się gruby, mocny kabel i jest trochę sztucznych pomocy. Na szczęście znajdziemy sporo naturalnych chwytów (oprócz najtrudniejszych odcinków). Skały w wielu miejscach są śliskie więc zalecamy buty z dobrą podeszwą. Nie zachęcamy do robienia via ferraty w trakcie deszczu. Sky Fly powstała w 2012 roku i wielokrotnie była niszczona. Nasze przejście miało miejsce 23 września 2021 i wtedy wszystko było na swoim miejscu. W razie obaw można podejść do pobliskiego budynku Salvamont przy wejściu do wąwozu i zapytać o integralność trasy.

Informacje i dane

• Cena: via ferrata jest bezpłatna ale wejście do wąwozu kosztuje 6 LEI (od nas nie miał kto pobrać opłaty)
• Poziom: C (średnia ocen, są odcinki A, ale ponoć niektóre wyceniono na E)
• Długość: 350 metrów
• Wysokość wspinaczki: 20- metrów
• Czas dojścia do startu: około 1 godzina
• Czas przejścia: około 1 godzina
• Czas powrotu: około 1 godzina
• Znacznik GPS darmowego parkingu: 46°33’40.3″N 23°41’27.7″E
• Znacznik GSP początku Via Ferraty: 46°33’56.4″N 23°40’34.3″E (drugi, faktyczny kabel)
• Numer alarmowy do Salvamont:  +40 725 826 668
• Powrót: szlak z czerwonym kółkiem

Dojście do Via Ferraty

Parkujemy samochód i piechotą docieramy do Cabana Cheile Turzii. Tutaj wchodzimy na szlak z czerwonym krzyżem, który przecina wąwóz na pół. Można go łatwo zobaczyć na mapie Google. Cały czas podążamy wzdłuż rzeki Hășdate. Przechodzimy przez pierwszy most, drugi i trzeci. Po drodze czekają na nas fajne ścieżki z łańcuchami. Za czwartym mostem odbijamy w prawo tak jakbyśmy mieli się cofać i kierujemy się lekko w górę. Na rozwidleniu ponownie wybieramy skręt w prawo (w lewo dojdziemy do ścian dla wspinaczy skałkowych). Trochę zarośniętą ścieżką i kilkoma skałami dostaniemy się do początku pierwszego kabla. Można wątpić w jego jakość ale prowadzi nas on tylko przez 15 metrów.

Następnie kierujemy się najbardziej wydeptaną ścieżką 😀 Dotrzemy nią do kamiennego trawersu, a następnie znowu skręci w zarośla. Niestety czeka nas chwilę “wspinaczki” bez kabla aż wepniemy się we właściwą, żelazną linę.

Przejście Via Ferraty

Rozpoczynamy wspinaczkę. Na początku nie ma sztucznych ułatwień ale jest dużo intuicyjnych chwytów. Trasa momentami przypomina trawers pod kątem 😀 Ciągle pniemy się do góry. W końcu docieramy do trudniejszego odcinka, który leci już pionowo do góry. Oprócz skały będziemy mieć także do dyspozycji wystające kotwy, którymi można sobie pomóc w razie potrzeby. Uważajcie, bo skały są śliskie! W pewnym momencie będzie przybywać sztucznych pomocy, bo ściana przez chwilę będzie płaska jak deska. Tutaj także zobaczycie skalne oko do którego zmierzacie 😀 Uwaga – zaczyna się spora ekspozycja.

Docieramy do malutkiego trawersu w lewo (1 odcinek liny) i tutaj czeka na nas wymagający odcinek. Przyda się sporo siły w rękach żeby szybko pokonać te kilka metrów. W nagrodę dostaniemy dłuższy trawers w prawo i możliwość rozejrzenia się dookoła, bo właśnie jesteśmy w skalnym oku 😀 Gdy uda nam się przejść do kolejnego, pionowego odcinka to pod liną będzie troszeczkę miejsca na przystanek. To dobry spot na fotkę! Stoimy w środku groty i jest kozacko.

Kolejny odcinek w górę jest już krótszy i łatwiejszy. Dotrzemy do końca liny i będziemy mogli przepiąć się w następną, która zaprowadzi nas na szczyt. Przy samym końcu będziemy mieli widok na flagę i krzyż (Crucea Sandului).

Powrót do samochodu

Kończąc via ferratę polecamy uważnie patrzeć w prawo, bo nagle na kamieniu będzie czerwona strzałka wskazująca na szlak czerwonego kółka, który skierowany jest mocno do dołu. Wybieramy tą opcje powrotu, która doprowadzi nas do samego parkingu.

Zip Line w Cheile Turzii

Dosłownie przed Wąwozem Turdy znajduje się tyrolka, a dokładnie to tiroliana 😀 To jedyny zip line jaki udało nam się zaliczyć w Rumunii, bo w drugim przeszkodziła nam pogoda. Lina ma długość 600 metrów i jest skierowana stromo w dół. Według firmy zajmującej się organizacją na tej tyrolce można osiągnąć prędkość nawet 100 km/h!

Parkujemy samochód pod Terasa cu gratar i wspinamy się kawałek od początku zip line. Wskakujemy w osprzęt i lecimy! Faktycznie tutaj można mocarnie zasuwać więc zalecamy od razu dać upust emocjom 😀 Przejazd trwa jakieś 30-40 sekund ale jest bardzo intensywny. Gdy mijacie żółty domek możecie zacząć hamować choć Norbert zachęca żeby robić to wcześniej, bo z dużą prędkością uderzył w jakąś linę na końcu i to nie było miłe 😀

Szczegóły i kontakt: https://www.tirolianacheileturzii.ro/

Cena: 50 LEI

Lokalizacja: tutaj

Czerwony szlak wokół wąwozu – jednodniowy trekking

Oprócz pięknego szlaku czerwonego krzyża, którym można przeciąć wąwóz w połowie mamy jeszcze do dyspozycji długi szlak czerwonego koła. Wybierając tą opcję zaczynamy trekking prowadzący dookoła Cheile Turzii. Jest to wycieczka na dobre kilka godzin więc w sumie można z tego zrobić jednodniowy trekking z odpoczynkiem lub wszystkimi bajerami dookoła.

Szlak można zacząć w różnych punktach albo na przykład zrobić tylko połowę. Punktem startowym może być parking z prawej strony wąwozu (na przykład tam gdzie Łukasz wychodził schodząc z ferraty). Przecinając teren szlakiem czerwonego krzyża dotrzemy do parkingu po lewej stronie i tutaj odbijamy w prawo do góry (albo w lewo jak wolimy). Po drodze będą już dzikie odbicia w prawo jednak nie należy się nimi sugerować. Norbert chciał sobie skrócić drogę, a wyszło, że leciał przez jakieś trawy i kamienie nadrabiając kilometrów 😀

Oceń nasz poradnik!