
Jaskinia Devatashka – największa w Bułgarii
Artykuł w skrócie:
Podróż przez północ Bułgarii dostarcza tylko jednej emocji – poczucia pustki. Nie ma tutaj dosłownie nic. Puste pola, których nikt nie uprawia, opuszczone wsie ze zrujnowanymi domami, wyludnione tereny i ciągnąca się trasa, którą nikt nie jedzie. Tylko jednego jest dużo – znaków, że potrzebujemy winiety wraz ze sprawdzającą aparaturą. Nie ważne, że droga też poddała się poczuciu pustki – opuścił ją asfalt, a zastąpiły dziury 😀 Gdybyście się zastanawiali na co idą pieniądze za winiety to my także nie wiemy! Płatne drogi w Bułgarii to nierówna, dziurawa nawierzchnia, krzaki, piach i dziwne ograniczenia. Nie raz zastanawialiśmy się czy Google nas dobrze prowadzi. Żeby dostać się do naszego następnego celu – jaskini Devatasha, musieliśmy pokonać sporo bułgarskiego stepu 😀
- Cena za bilet dla osoby dorosłej to 3 BGN (2020)
- Wstęp do Wodnej Galerii jest zamknięty od 1 listopada do 1 kwietnia
- Wstęp do Suchej Galerii (za łukowatą bramą) jest niedostępny od 25 maja do 31 lipca (okres lęgowy nietoperzy)
- Nasza wizyta miała miejsce we wrześniu


Jaskinia Devetashka – bajkowy krajobraz
Dojeżdżamy na darmowy parking, który po prostu jest niezarośniętym kawałkiem pola. Stąd mamy kilka kroków do prowizorycznej budki gdzie możemy kupić bilety. Na tablicy informacyjnej znajdziemy rysunek nietoperza i nie pojawia się on tutaj przypadkiem.
Jaskinia Devetashka znalazła się nawet na wielkim ekranie! Już przy wejściu znajdziecie tablicę z informacją, że miały tutaj miejsca zdjęcia do filmy Niezniszczalni 2. Ekipa twardzieli z Hollywood z Sylvestrem Stallone na czele robili tutaj rozróbę!



Przechodzimy przez długi, betonowy most nad rzeką Osym (która ledwo płynęła) i docieramy do ogromnego portalu jaskiniowego. Kilkadziesiąt metrów przed wejściem do jaskini Devatashka już było można odczuć chłód wydobywający się z wnętrza! To największa jaskinia w Bułgarii – sam portal ma już około 30 metrów. Znowu mijamy tablicę w kształcie nietoperza, która dedykowana jest właśnie tym zwierzakom. Okazuje się, że mają tutaj niezłą kolonię i jaskinia jest nawet zamykana w okresie lęgowym. Ogromne wejście prowadzi do głównej hali, która aż przytłacza swoim rozmiarem. Myśleliśmy, że po jaskini Prohodnej już nic nas nie zaskoczy, a tutaj całkowicie nowy wymiar bycia jaskiniowcem!







Mijamy zrujnowany budynek i docieramy do charakterystycznych punktów w jaskini – czyli otworów w jej sklepieniu. To one sprawiają, że to miejsce jest wyjątkowe. Po lewej stronie słychać płynącą rzeczkę (prawy dopływ Osymu), a dookoła niej rozkwita jaskrawa roślinność. Przedostające się promienie słońca padają na zieleń tworząc wyjątkowe zjawisko. Sceneria wygląda jak z filmu Avatar. Nad nami słychać było latające patki i nietoperze. Jaskinia Devetashka jest jedną z trzech, najważniejszych kolonii tych zwierząt w Bułgarii. Wstępuje tutaj ponad 15 gatunków, a w czeluściach jaskini hibernuje nawet 35.000 osobników!
Jaskinia Dewetaszka była wykorzystywana przez naszych przodków. Najstarsze ślady obecności człowieka w tym miejscu pochodzą sprzed 70 tysięcy lat!
Docieramy do jednego z korytarzy, który okazuje się być zamknięty właśnie z racji na nietoperze. Wcześniej czytaliśmy, że droga wzdłuż rzeczki ma około 2 kilometrów więc trochę szkoda. Z drugiej strony – chyba i tak by nic z tego nie było, bo dalej była już tylko czarna otchłań. Nie wiemy czy jest tam jakieś oświetlenie i można iść dalej (po prostu źle trafiliśmy), czy to po prostu niedostępna droga.

Jaskinię Devetaska możecie kojarzyć z systemu Windows 10 – zdjęcie z tego miejsca wykorzystano jako jedną z tapet.
Przejście do Suchej Galerii – tajemnica Jaskini Devetashka
Skręciliśmy w prawo w stronę Suchej Galerii – najpierw trzeba przejść po schodach, a potem pod łukowatą bramą umieszczoną po środku muru. Swoją drogą ciekawe jak stara jest ta budowla i dlaczego tutaj powstała. Przed bramą – przy samych barierkach jest naszym zdaniem najlepsze miejsce na zdjęcia! Przechodzimy i docieramy do kolejnej hali. Na ziemi znajdują się kamienne okręgi. Całość wyglądała jak jakieś podejrzane miejsce okultystycznych ceremonii 😀 Nie mamy pojęcia do czego do służyło. W oddali zapraszał nas ciemny i podejrzany korytarz, który niestety też był zasłonięty zakazami. Z głębi było słychać obecność nietoperzy.


Wracamy w stronę wyjścia jeszcze raz podziwiając majestat jaskini. Ponoć miejscami wysokość sufitowych skał sięga nawet 100 metrów! Obiekt jest prawdziwym kolosem i robi fenomenalne wrażenie. Naszym zdaniem warto się tutaj wybrać – choćby dla epickiego zdjęcia. Szkoda tylko, że miejsce sprawia wrażenie nieco zapomnianego – a może to właśnie dobrze i ta dzikość sprawia, że jest wyjątkowe?



