EuropaRelacjaWłochy

CostaRipa – wycieczka do włoskiej winiarni z degustacją wina

Artykuł w skrócie:

Być we Włoszech i nie spróbować dobrego wina to prawdziwy grzech. Okolice jeziora Garda to prawdziwy raj zarówno dla amatorów jak i koneserów winogronowych trunków. Winiarnie stoją niemal jedna na drugiej zachęcając do spróbowania swoich wyrobów. Wybraliśmy jedną z nich, a dokładnie Costaripa i ruszyliśmy na zwiedzanie połączone z degustacją.

Winiarnia Costa Ripa – wino od pokoleń

Główna siedziba winiarni Costaripa położona jest w Moniga del Garda, a jej historia sięga 1928 roku. Nowoczesny budynek pięknie komponuje się z okolicznym krajobrazem i wznosi obok wiekowych winorośli, które uprawiane są z najwyższą dokładnością. Podjeżdżając pod winiarnie można od razu odczuć, że w tym miejscu dbałość o detale to coś co ma najwyższy priorytet. Aż wstyd było parkować brudnym i obitym jaszczurowozem 😀

Winiarnia Costaripa słynie z różowych win, a także wyjątkowych, bąbelkowych trunków wytwarzanych sygnowaną i własnoręcznie stworzoną metodą Mattia Vezzola Classic Metod. Aktualnie za sukcesem marki stoi już trzecie pokolenie. Gdy dotarło do nas w jak wyjątkowym miejscu jesteśmy to aż zrobiło nam się głupio, że tak mało wiemy o winie 😀 Szykowała się naprawdę piękna podróż po świecie winorośli.

Na miejscu czekał na nas Francesco – młody i elegancki chłopak przyjął ciepło naszą zgraję ubraną w trekkingowe ciuchy. Od razu poczuliśmy się bardzo kulturalnie i gustownie potraktowani.

Wycieczka po zabytkowych piwnicach

Francesco zaczął oprowadzać nas po głównych salach luksusowej winiarni opowiadając o historii marki. Nie sądziliśmy jednak, że będziemy mieli okazję wejść do faktycznych pomieszczeń produkcyjnych. Mogliśmy przejść się pomiędzy ogromnymi, ponumerowanymi kadziami słuchając o procesach wytwarzania, wszystkich etapach doboru i selekcji winogron, kilkukrotnym sprawdzaniu jakości przez mistrza i jego oficjalnej decyzji jakie szczepy i w jakich proporcjach będą dopuszczone do finalnego rozlewu. Trzeba przyznać, że Francesco opowiadał z ogromną pasją i naprawdę włożył całe serce żeby w prostych słowach wytłumaczyć nam nieznane wcześniej pojęcia.

Następnie przeszliśmy przez magazyny żeby zejść do najgłębszych czeluści winiarni. Nowoczesne wnętrza zamieniły się na wiekowe piwnice. Nagle zostaliśmy otoczeni setkami starych beczek w których leżakowały wina. Znajdowały się tutaj także przeróżne akcesoria wykorzystywane przy produkcji. W wielkiej sali z masywnym stołem Franscesco opowiedział nam więcej o swojej roli w Costaripa oraz o tym jak pieczołowicie ręcznie obraca tysiące butelek po to żeby uzyskać odpowiednią strukturę bąbelków. Co więcej – robił to sam i to czasem kilka razy dziennie. Nie wierzyliśmy więc zaprezentował nam z jaką prędkością i precyzją przekręca butelki, które stały na stojakach w następnych korytarzach.

Degustacja wina

Już w tym momencie byliśmy pod mega wrażeniem, a jeszcze nawet nie doszło do degustacji. W tym celu udaliśmy się do ładnej sali położonej w sklepie przygotowanym dla klientów. Usiedliśmy przy wielkim stole z widokiem na rosnące obok winogrona. Francesco przygotował eleganckie, sygnowane kieliszki i opowiedział o tych winach, o których nie wspomniał wcześniej. Mogliśmy wybrać cztery butelki z całej dostępnej oferty winiarni.

Wybraliśmy jedną pozycję z sekcji Mattia Vezzola Classic Metod, jedno wino czerwone, a także dwie pozycje z różowych win – Palmargentina i Rosa Mara – to ostatnie jest produkowane w Costaripa na największą skalę. Choć nie przepadamy za Chardonnay i wytrawnymi smakami to byliśmy pozytywnie zaskoczeni delikatnością trunku i lekkością bąbelków. Prawdziwe zaskoczenie nastąpiło jednak po spróbowaniu wina Palmargentina.

Nigdy nie piliśmy wina tak “miękkiego” w odbiorze. Brak nam słów żeby opisać z jaką rozkoszą trunek otulał podniebienie. Lekkość, słodycz, świeżość, pełna przyjemność. Owocowy aromat w zapachu połączony z deserowymi wrażeniami w smaku. Momentalnie Palmargentina stało się winem top 1 w naszych życiach 😀 To doświadczenie było prawdziwym przełomem w postrzeganiu wina.

Palmargentina jest połączeniem szczepów Gropello i Marzemino uprawianych u brzegu jeziora Garda. Ich wyjątkowość jest wynikiem minerałów zgromadzonych w glebie. Po przycięciu gałęzi winogrona pozostają na winoroślach przez kilka tygodni. Utrata jędrności i wody pozwala winogronom skoncentrować cukry. Proces ten tworzy zrównoważony bukiet, który dopełniony jest szczepem Moscato Rosa. Proporcje zmieniają się z każdym rozlewem i są wybierane przez mistrza dlatego odbiór wina może różnić się w zależności od rocznika.

Sami przekonaliśmy się, że tak właśnie jest, ponieważ dwa lata po tej degustacji mieliśmy okazję znowu przyjechać do winiarni Costaripa. Wszystko po to żeby przywieźć ze sobą cały karton Palmargentiny. Okazało się, że rozlew który kupiliśmy znacznie różnił się od tego, który mieliśmy okazję próbować w 2022 roku. Niestety na lekki minus.

Wizyta we włoskiej winiarni Costaripa była jednocześnie pouczająca i bardzo elegancka. Spędziliśmy niemal dwie godziny poznając świat win i degustując wyjątkowe trunki. Wasz pobyt przy jeziorze Garda koniecznie musi zawierać wycieczkę do winiarni, a tych tutaj nie brakuje. Za taką przyjemność zapłaciliśmy 25 euro od osoby. Wszelkich informacji o winiarni dowiecie się na oficjalnej stronie internetowej.

Oceń nasz artykuł!

Podobał Ci się artykuł? Zostaw nam 5 gwiazdek!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie publikowany. Wymagane pola oznaczone są *