Jak targować się w Tajlandii? Praktyczny poradnik
Artykuł w skrócie:
- Jak negocjować cenę w Tajlandii?
- Jak tanio kupować w Tajlandii?
- Jak nie przepłacać w Tajlandii?
- Tuk Tuki – targowanie ceny
Tajlandia jest względnie tanim krajem, oferującym zakupowy raj. Do wyboru mamy także bukiet różnego typu grupowych wycieczek, transportu, wypożyczalni, a przede wszystkim jedzenia. Ceny poszczególnych rzeczy zależą od tego jak dobrym i zdeterminowanym negocjatorem będziecie – możecie bowiem wydać w Tajlandii fortunę (a później opowiadać że Tajlandia jest droga) lub kupić te same produkty/usługi kilkanaście razy taniej. Będąc białymi, jesteście z góry odbierani jako goście z workiem pieniędzy (nawet jeśli podróżujecie ultra budżetowo), a podawane przez Tajów ceny będą w 95% przypadków z automatu zawyżone. Ustalenie wartości danej rzeczy utrudnia często brak ceny przy niej, lub opis w Tajskim języku krzaczków.
Przeglądajcie blogi, fora, grupy na Facebooku oraz poradniki i opinie o danych rzeczach aby zorientować się w cenach danego produktu lub usługi. Nie opierajcie się nigdy na opinii jednej osoby – dla części podróżujących utargowanie 10% to już sukces. Inni za ten sam produkt mogli zapłacić nawet 50% mniej…
Jak negocjować cenę w Tajlandii?
Podczas negocjacji musicie z góry wiedzieć jaką kwotę chcecie wynegocjować – i twardo się jej trzymać, ewentualnie po zażartych rozmowach zgodzić się ostatecznie na zbliżoną. Nie możecie pokazać że Wam zależy, że Wam się śpieszy, że nie orientujecie się w cenach.
Musicie wykazać się sprytem, wiedzą (w zakresie cen, programów wycieczek, itp.) oraz zdecydowaniem. Obserwujcie reakcje sprzedawcy na Wasze pytania o cenę – jeśli nie odpowie z automatu, to znaczy, że sam próbuje ocenić jak dużo mógłby na Was zarobić. Kiedy przychodzi kolej abyście Wy podali swoją cenę macie 2 wyjścia:
- Jeśli znacie cenę danego produktu lub usługi – podajcie ją prosto z mostu, możecie nawet minimalnie ją zaniżyć. Musicie być przy tym pewni i stanowczy – Tajowie potrafią wyczuć kogoś kto nie ma pojęcia o czym mówi i znają własny rynek. Następnie przechodzicie do negocjacji, jeśli cena będzie zbyt wysoka, nie bójcie się podziękować, idźcie do kolejnego sprzedawcy. Jeśli tam nie uda Wam się zejść do odpowiedniego pułapu, zawsze będziecie mieli wgląd na rozrzut cenowy u poszczególnych sprzedawców, a produkt możecie kupić u tego który miał najtaniej.
- Jeśli nie znacie ceny – tu może pojawić się problem, podając Tajowi skrajnie niską cenę może nawet nie chcieć z Wami negocjować. Spróbujcie bez targowania wypytać kilku sprzedawcach o to co Was interesuje. Po podaniu przez nich kwoty spytajcie o “last price / finish price”. Tym oto sposobem macie wgląd na podstawowy rozrzut cenowy – od podanej kwoty wedle preferencji spróbujcie się targować. Miejcie również na uwadze aby porównywać koszt podobnych produktów z innych rejonów Tajlandii – na początku może być Wam trudno ale po jakimś czasie będziecie wiedzieli co jest ile warte.
W turystycznych miejscach ceny zawsze będą o wiele wyższe. Można to zauważyć od razu na podstawie jedzenia. Na przykład na wyspach zapłacicie za padh taia 100 THB, a w Kanchanaburi może kosztować 40. Jednak nawet w turystycznych lokacjach znajdują się tanie miejscówki – wystarczy trochę się oddalić!
Jak tanio kupować w Tajlandii?
Nie targujcie się jak cham i prostak – wszystkie negocjacje ceny powinny odbywać się w przyjaznej i miłej atmosferze. Uśmiechajcie się, nie krzyczcie, nie wytykajcie palcami, nie przewracajcie oczami – bądźcie mili, żartujcie, bądźcie sobą. Nie zachowujcie się jak król i pępek świata, nie stawiajcie się wyżej niż Taj/Tajka z którą negocjujecie.
Serio, to działa na całym świecie, szczególnie w Tajlandii, gdzie ludzie są z natury mili – zachowując się jak Virtutti Cebulari, nikt nie będzie miał ochoty nawet z Wami rozmawiać. Oczywiście działa to w obie strony – jeśli sprzedawca będzie dla Was niemiły, to po prostu podziękujcie i wyjdźcie, niech zarobi ktoś inny.
Jeśli od początku dążycie do jakiejś konkretnej ceny i uda się ją osiągnąć – wypadałoby ją przyjąć, nawet jeśli w trakcie zorientujecie się że jest ona nadal zbyt wysoka i dacie radę kupić daną rzecz jeszcze taniej gdzie indziej – tak po prostu wypada, to taka niepisana reguła.
Dobrym sposobem będąc na targach i w sklepach po usłyszeniu zaporowej ceny od sprzedawcy (lub po prostu zbyt wysokiej) i krótkich negocjacjach jest po prostu podziękować i odejść od stoiska powolnym tempem. Jeśli sytuacja na to pozwala warto zatrzymać się niedaleko na chwilę – być może zostaniecie zaczepieni przez tego samego sprzedawcę lub innego z nową ofertą. W takim wypadku jesteście na wygranej pozycji, wiecie że zależy mu na sprzedaży danego towaru i możecie negocjować.
Pamiętajcie że kupując więcej, jesteście w stanie uzyskać lepszą cenę. Kupowanie rzeczy hurtem pozwala konkretnie zbić koszt jednostkowy. Tajowie są skorzy do negocjacji gdy kogoś interesuje duża liczba produktów.
Jak nie przepłacać w Tajlandii?
Ciekawą praktyką jest mówienie sprzedawcy że dany produkt był kilka stoisk dalej w takiej czy innej cenie (pomocny zwrot: same same). Może będzie chciał Was zatrzymać żebyście to u niego wzięli towar. Jeśli kupujecie wycieczkę w “obleganej agencji” możecie powiedzieć, że kilka miesięcy wcześniej Twój znajomy X dał o Y mniej pieniędzy właśnie tu, i że polecał właśnie ten punkt ze względu na uzyskaną jakość i cenę. Pamiętaj jednak by mówić to naturalnie i w miłej atmosferze, absolutnie się nie wykłócać.
Zawsze do ustalonej ceny, jeśli nie widzicie już możliwości dalszej negocjacji i jesteście zdecydowani na konkretnego sprzedawcę możecie spytać o jakiś darmowy bonus do Waszego zakupu i pokazać jakąś tanią rzecz – w wielu przypadkach udaje dostać się coś gratis 🙂 W przypadku wycieczek może to być np. pokój o lepszym standardzie.
Dobrze jeśli przy danym stoisku nie ma innych osób. Sprzedawcy nie chcą się targować gdy jest tłok, bo działa to na ich niekorzyść. Wszyscy dookoła dowiadują się, że można taniej.
Jeśli szukacie naprawdę taniego jedzenia lub produktów – wypytajcie miejscowych o to, gdzie oni robią zakupy. W miejscach słabo uczęszczanych przez turystów ceny potrafią mocno zadziwiać i być nawet 80% mniejsze.
Oczywiście nie targuje się jedzenia w restauracjach ani na targach! Czasem zdarza się, że sprzedawcy sami dorzucą Wam coś do torby lub pudełka. Na przykład więcej rolek sushi.
Nie mówicie po angielsku ani tajsku? Żaden problem – przy negocjacjach w ruch idzie kalkulator, palce, Google Tłumacz i wszystko inne co jest aktualnie pod ręką. Większość Tajów i tak nie potrafi mówić po angielsku, także język nie stanowi żadnej bariery – dogadajcie się na migi. Ahoj przygodo! 😀
Nie ubierajcie się w drogie ciuchy, biżuterię, okulary – wtedy cena idzie do góry.
Tuk Tuki – targowanie ceny
Nie obawiajcie się, jeśli jeden z tuk tuków nie zechce Was zabrać za Waszą cenę, udajcie się do kolejnego i do kolejnego i do kolejnego (i tak sami będą Was zaczepiać). Jeśli stoi kilka tuk tuków obok siebie możecie stanowczym głosem zapytań który z kierowców zawiezie Was za cenę X. Często bywa tak, że nikt się nie zgodzi, żeby nie pokazać innym kierowcom, że tanio jeździ – a potem sam do Was podjeżdża i chce Was zabrać. Zawsze możecie też wybrać busa, graba lub spacer. Jeśli macie ochotę spróbujcie zagrać w monetę z tuktukarzem – kogo strona, tego cena – niezłe przedstawienie i sporo zabawy ale można wtopić, mówimy z doświadczenia 😀